Z teorią głoszącą ścisły związek pomiędzy rozwojem pewnych gatunków roślin i tarłem niektórych gatunków ryb zetknąłem się dobrych parę lat temu. Wtedy nie całkiem trafiła mi ona do przekonania, jednak od tamtej pory moje zdanie w tej sprawie zdecydowanie się zmieniło. Wpływ na to miały wieloletnie doświadczenia, które zdobywałem w czasie zagospodarowywania zbiorników, a w szczególności obserwacje tarła sandacza, troci oraz szczupaka, płoci i leszcza. Teraz, będąc nad wodą, prawie odruchowo obserwuję wegetację „roślin wskaźnikowych” i muszę przyznać, że pozwala mi to coraz lepiej przewidywać okres tarła ważniejszych gatunków ryb.