piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaBez kategoriiO ŁOWIENIU PIÓREM JULIANA NOWAKA

O ŁOWIENIU PIÓREM JULIANA NOWAKA

Fragmenty książki “Ze sportu wędkowego” Juliana Nowaka, który w latach 1910 do 1930 był prezesem Krajowego Towarzystwa Rybackiego w Krakowie.

Zacinanie i zahaczanie
Obok rzucania ważną jest również sztuka zacinania i zahaczania ryby. Gdy się ujrzy podnoszącą się w wodzie do muszki rybę, należy nagle, samym li tylko ruchem dłoni, podnieść koniec wędziska do góry, przyczem należy pilnie baczyć, aby tego nie czynić za ostro, a wykonać tylko nieznaczny ruch, bo w rzeczywistości samo już napięcie linki w zupełności wystarcza do wbicia w paszczę ryby rzeczy tak ostrej jak haczyk. Szczególniej ostrożnym być musi wędkarz początkujący, bo podniecony sportem zacina za ostro, przyczem łatwo urywa się linka końcowa, szczególniej gdy linka nieco twardziej schodzi z kołowrotka. Zacina się w tym celu, aby rybie, gdy wzięła fałszywą ponętę, wbić w paszczę haczyk, zanim spostrzeże swoją pomyłkę i wypluje sztuczną muszkę, co zazwyczaj czyni, gdy po wzięciu ponęty jest pozostawiona samą sobie.

Lądowanie
Po zacięciu ryby należy jeszcze uchodzić ją i wylądować i rzecz ta wymaga sporej dozy roztropności. Małe ryby można natychmiast doprowadzić do saczka i zasakować, skręcając dostatecznie linkę, ale już przy lądowaniu ryb półfuntowych należy być ostrożnym. Nigdy nie trzeba używać siły i gdy złapana ryba ucieka w dzikich rzutach, nie należy usiłować jej powstrzymać, gdy się zaś uspokaja, należy wywrzeć na nią silniejszy nacisk, a wyczerpie się w kilka minut, jeśli tylko udało się ją odwieść od bystrych prądów i partyj kamienistych. Gdy ryba się wyczerpie, skraca się linkę, nawijając ją na kołowrotek, przyczem wysuwa się odpowiednim ruchem dłoni dolny koniec wędziska ku przodowi, wskutek czego górny jego koniec idzie ku tyłowi i pociąga rybę ku nam. Elastyczność wędziska odgrywa przy tem rolę sprężyny, zabezpieczającej nas przed nagłymi zwrotami i szarpnięciami ryby i tym sposobem możemy ją tak blisko przyprowadzić, że już nic nie przeszkadza w zaczerpnięciu jej w saczek. Zasakowaną zabija się jednym uderzeniem w głowę.

Wybór wędziska
Na strumieniach wąskich, o brzegach zarośniętych, najlepiej posługiwać się 9 – 10-stopowym wędziskiem, podczas gdy wody szerokie i otwarte wymagają dłuższych wędzisk. Jako poprawną długość wędziska uważa się 10 – 11 stóp, w każdym razie nie ponad 11 stóp i 6 cali. Każde też przeciętnej długości wędzisko będzie dostatecznie giętkie i delikatne, aby uniknąć urwania się żyłki nawet przy nieco silniejszym zacięciu. Inne części składowe wędki powinny być tak dobrane, aby ona nie była ciężką na górnym końcu, czyli u głowy.

Prawie niepodobna opisać dokładnie poprawnego wędziska i dać na nie choćby tylko dość ogólnego przepisu, bo już np. samo zrównoważenie wędziska odpowiednio dobraną linką i kołowrotkiem jest rzeczą bardzo delikatną i więcej aktem praktycznej wprawy, niż teoretycznych roztrząsań. Każde 10 – 11-stopowe wędzisko Hardy’owskie z kłutego klinowato i klejonego bambusu, zaopatrzone stalowym rdzeniem, wystarcza we wszystkich przypadkach jakiegokolwiek połowu na pstrąga i to tak na muszkę jak i na obrotka i można nim dać sobie radę z 5-cio i 6-funtową rybą, jeśli tylko zajdzie tego potrzeba.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments