Spisywana historia gigantycznych przyjęć zwanych ucztami zaczyna się w czasach rzymskich, bo też starożytni Rzymianie przywiązywali wielką wagę do kultury jedzenia. Na środku ogromnej komnaty ustawiano stoły uginające się od jedzenia. Na rozmieszczonych wokół stołów łożach biesiadnych leżeli goście. W sięganiu po pokarmy najstarszym, najgrubszym i najbogatszym pomagały piękne niewolnice. Uczta składała się z trzech części. W pierwszej, na otwarcie spotkania, podawano przekąski zwane gustaio. Były to najróżniejsze ryby, ostrygi, ślimaki, wędzony ser, jaja i sałaty. Szczególnym uznaniem cieszyły się sosy przyrządzane z fermentowanych na słońcu ryb, a dokładnie – ich wnętrzności.
Jedzenie popijano różnymi gatunkami wina. Może to dziś nas dziwić, ale Rzymianie rozcieńczali wino wodą. Nasz Gall Anonim tak opisywał pierwszą słynną w Europie ucztę polską, którą wydał książę Bolesław zwany potem Chrobrym: „…przygotował na przybycie cesarza przedziwne cuda; najpierw hufce przeróżne rycerstwa, następnie dostojników rozstawił, jak chóry, na obszernej równinie, a poszczególne, z osobna stojące hufce wyróżniała odmienna barwa strojów. A nie była to tania pstrokacizna byle jakich ozdób, lecz najkosztowniejsze rzeczy, jakie można znaleźć gdziekolwiek na świecie (…) Zważywszy jego chwałę, potęgę i bogactwo, cesarz rzymski zawołał w podziwie: – Na koronę mego cesarstwa! To, co widzę większe jest, niż wieść głosiła. Nie godzi się takiego i tak wielkiego męża (…) księciem nazywać lub hrabią, lecz wypada chlubnie wynieść na tron królewski i uwieńczyć koroną”.
Nie wiemy, jakie potrawy były serwowane na przepięknej złotej i srebrnej zastawie, lecz należy się spodziewać, iż były ryby, dziczyzna, miody i wino, ponieważ gość, cesarz Otton, wierny rzymskiej tradycji przedkładał je nad piwo.
Jak wyglądają współczesne uczty? Bardzo proszę… Uczta związkowa na 1500 osób wydana trzy lata temu przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w pałacowych ogrodach. Gościom serwowano całą gamę potraw z ryb, od karpia, szczupaka i sandacza po tuńczyka i łososia oraz specjały kuchni polskiej, m.in.: bigos, kaszankę, kiełbasy, pieczony schab oraz ciasta i soki na deser. Nie brakowało polskiego piwa.
Na uczcie w roku 2002 z okazji szczytu NATO u ówczesnego prezydenta Czech Vaclava Havla, po jego prawej stronie zasiadł prezydent USA, George Bush, a po lewej prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, a dalej prezydenci i premierzy 19 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego i ich małżonki mogli spróbować zupy rybnej z posmakiem szafranu oraz rzecznych raków ze świeżymi jarzynami. Głównym daniem były perliczki. Serwowano jedynie białe i czerwone wina morawskie ze znanych na świecie winnych piwnic w Velkich Pavlovicach i w Mikulovie.
Krzysztof Kucharski
PRZEPIS: TROĆ CESARSKA PIECZONA Z WARZYWAMI
o 1,5-kg troć o 1 kg małych, nie rozpadających się w czasie gotowania ziemniaków o 4 łyżki oliwy z oliwek o 4 ząbki czosnku o 4 łyżki roztopionego masła o 3 małe cukinie o 1 czerwona papryka o 1 żółta papryka o 1 bulwa fenkuła o 1 pęczek natki pietruszki o 1 pęczek bazylii o 1 łyżka liści rozmarynu o 1 cytryna o 250 g miniaturowych pomidorków obranych ze skóry o 150 g białego wytrawnego wina o 100 g łagodnego bulionu z warzyw o 100 g szalotek o pół łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu o sól do smaku
Ziemniaki gotujemy przez kwadrans, potem dopiero obieramy, kroimy na ćwiartki i przesmażamy na 2 łyżkach oliwy. Sprawioną i osuszoną rybę posypujemy na zewnątrz i w środku solą, pieprzem i nacinamy zewnętrzny jej bok w 5-6 miejscach. Zioła drobno siekamy i mieszamy z dwoma łyżkami oliwy. Połową tej mieszanki napełniamy nacięcia. Papryki i cukinię kroimy na plasterki, pomidorki na pół, czosnek i szalotki na ćwiartki. Pokrojone warzywa mieszamy z resztą ziołami i oliwą, układamy wokół ryby. Rybę polewamy bulionem i masłem, prószymy pieprzem. Listki rozmarynu rozcieramy w palcach i rozrzucamy na rybie i warzywach. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Po kwadransie polewamy winem. Potem co pięć minut powstałym sosem. Rybę pieczemy 35 minut. Po wyjęciu i przełożeniu na półmisek ryby z warzywami, kropimy całość sokiem z cytryny.
Jeśli ktoś nie wierzy, że tak upieczona, zwykła troć przywołuje wszystkie uczty Amfitriona, Lukullusa, Nerona i Trymalchiona razem wzięte oraz współczesnych władców-wybrańców, to niech próbuje. Nasza uczta jest najprawdziwsza, bez tłumów, niepotrzebnych ceremoniałów…