piątek, 26 kwietnia, 2024

WOBLERY JAK Z BAJKI

Na naszych łamach prezentowaliśmy wiele woblerów, ale nigdy nie było wśród nich takich, jakie robi Oleg Nieumywatin.

W 1995 r. z dalekiego Taszkientu przyjechał do Obwodu Kaliningradzkiego. Z wykształcenia jest inżynierem obróbki metali, ale tutaj odezwały się w nim całkiem inne pasje: wędkarstwo i rzeźbienie w drewnie. Na łowiskach otaczających Kaliningrad łowił najpierw ryby spokojnego żeru, drapieżniki polubił dopiero później. Na nie, oprócz innych przynęt, używał też woblerów. Z początku kupował je w sklepach, ale mu się nie spodobało, że właściwie wszystkie były do siebie podobne. Nieznacznie różniły się kształtem, trochę powłoką i kolorami. Pierwszy wobler, który sam wystrugał, też przypominał rybę, ale taką bardziej fantazyjną. Kiedy się przekonał, że na jego przynęty też ryby biorą, zaczął to zajęcie traktować poważnie i niebawem dopracował się własnego, niepowtarzalnego stylu i oczywiście, tego, co jest najważniesze, takiej akcji przynęt, która przynosiła wędkarskie sukcesy.

Robi woblery w rozmiarach od 7 do 17 centymetrów. Maluje je tak, żeby przypominały prawdziwe ryby: płocie, krasnopiórki, okonie, szczupaki lub kiełbie. A że robi to ręcznie, dwóch takich samych nie spotkacie. Jak przystało na porządnego producenta, wszystkie sprawdza w wodzie. W ich wyglądzie ujawnia się upodobanie Olega do bajkowych kształtów, natomiast akcja jego woblerów zdradza, że najwyżej ceni on sobie rybę szczególną: szczupaka. Tutaj trzeba dodać, że jego woblery mają bardzo twardą powłokę lakierowaną, która wytrzymuje nacisk zębów każdego szczupaka. Same zaś woblery są wykonane z lipowego drewna i mają niełamiące się stery z poliwęglanu.

Oleg Nieumywatin założył firmę, która się nazywa „Szczukar” (znaczy to: „ten, co łowi szczupaki). Dużo swoich woblerów wysyła do Moskwy i St. Petersburga. W Polsce też będzie je można kupić, choć w ograniczonej ilości, bo robi ich niewiele, a zamówień ma sporo. Ceny nie są szokujące. Za mały wobler trzeba zapłacić około 25 zł, za największy 30 zł. Oleg rzeźbi również duże, 30-centymetrowe ryby, które służą jako dekoracja. Kosztują około 45 zł.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments