Przez Wysoczyznę Żarnowiecką, na północny Polski, płynie niewielka, lecz wędkarsko atrakcyjna rzeka Piaśnica. Swój początek ma w jeziorku Stobor w pobliżu wsi Mała Piaśnica. W drodze do morza przepływa przez Jezioro Żarnowieckie, słynące z dużych szczupaków i okoni. Powyżej jeziora jest klasyczną pstrągową strugą, po wyjściu z jeziora staje się malowniczą rzeką nizinną.
W górnym biegu przez kilkanaście kilometrów Piaśnica przeciska się przez Puszczę Darżlubską. Przy podwyższonym stanie wody doświadczony spiningista, na precyzyjnie prowadzoną wirówkę, jest w stanie wydłubać z głębszych dołków wymiarowego potokowca. Niedostatek większych ryb wynagradza piękna leśna sceneria. Rzeczka, z początku niepozorna, urody i życia nabiera za Warszkowskim Młynem. Jej woda jest tu krystalicznie czysta i dobrze natleniona, a łożysko kamieniste, pełne żwirowych blatów. Przed laty były to tarliska piaśnickich troci. W okresie powojennym wyróżniano tu rodzimą odmianę troci wędrownej. Charakteryzowała ją krępa budowa ciała. Duże letnie trocie, przy długości 75 cm, dochodziły do 6 – 8 kg wagi. Takie sztuki wpadały w sieci rybaków, trafiały się również wędkarzom.
O trociach z Piaśnicy mówiono, że są „poniemieckie”, co w niedługim czasie przesądziło ich los. Wyrywkowa ochrona tarlisk, sprawowana przez strażników i wędkarzy, nie mogła uchronić ryb przed zagładą. Dla kłusowników trocie, trące się w płytkiej i czystej wodzie, były niemal w zasięgu ręki. Na domiar złego w połowie lat pięćdziesiątych powyżej jeziora rozpoczęto szeroko zakrojone prace melioracyjne. O rybach wtedy nie pomyślano. Drogę na tarliska zagrodziły im jazy i zastawki.
Obecne piaśnickie trocie wywodzą się od troci wiślanych, bo tym gatunkiem zarybiana jest większość rzek uchodzących do Bałtyku. Przeważają ryby średniej wielkości, w przedziale wagowym 1,5 – 2,5 kg. Zdarza się jednak, zwłaszcza po sztormach, że metrowy „srebrniak” w gwałtownym ataku zdemoluje wobler lub rozprostuje kotwice błystki, pozostawiając na brzegu oniemiałego ze zdziwienia wędkarza.
W dużym i głębokim Jeziorze Żarnowieckim trocie trudno znaleźć, dlatego wędkarze poszukują ich głównie w ostatnim, przyujściowym odcinku rzeki. Wstępującym do niej trociom towarzyszą niekiedy morskie pstrągi tęczowe. Pomiędzy morzem a rzeką wędrują również, dla zdobycia pokarmu i w celach rozrodczych, okonie oraz sieje, czasem pojawiają się szczupaki i sandacze. Są też leszcze, płocie, węgorze i minogi.
Po wyjściu z jeziora Piaśnica wchłania wody licznych rowów i kanałów melioracyjnych, a piaszczysto-muliste koryto poszerza się do 10 – 15 metrów. Głębokość zakoli dochodzi do 2 – 3 metrów. W najgłębszych dołach i na łukach najczęściej stają trocie po wejściu z morza. W stronę ujścia rzeka niespiesznie meandruje przez rozległe torfowe łąki, które wiosną mienią się rozmaitym kwieciem. Brzegi porastają kaczeńce, niezapominajki i błotne kosaćce. Nad wodą żyją liczne gatunki ptaków.
Nim rzeka wpłynie do Bałtyku, mija jeszcze rezerwat „Piaśnickie Łąki” i przebija się przez piaszczysty pas mierzei w pobliżu rybackiej wsi Dębek.
Jedynym większym dopływem Piaśnicy jest Białogórska Struga, która tylko w górnym biegu, od Górczyna do Białogóry, zachowała urodę dzikiej pstrągowej rzeczki. Płynie tu naturalnym łożyskiem wśród bukowego lasu. Po dwóch kilometrach opuszcza tereny leśne i kanałem o szerokości kilku metrów wrzyna się w płaski obszar Wierzchucińskich Błot. Wędkarze mogą tu liczyć na grubego tęczaka albo troć, głównie wtedy, gdy Struga przybiera, a woda mętnieje. W pobliżu ujścia do Piaśnicy są szczupaki i okonie.
Robert Tracz