wtorek, 22 kwietnia, 2025
Strona głównaŚrodowiskoTRAWIANKA Perccottus glenii (łac.)

TRAWIANKA Perccottus glenii (łac.)

Poszczególne rejony Ziemi mają swój unikalny skład roślin i zwierząt, kształtowany przez tysiące i miliony lat. Nie są one jednak przypisane, na stałe, do jednego miejsca, tylko kolonizują nowe terytoria, te, które najbardziej im odpowiadają i zajmują miejsce innych gatunków, którym właśnie te warunki przestały odpowiadać. W naturze te zjawiska rozciągają się w ogromnym obszarze czasowym. Co innego, kiedy człowiek wszczepia gatunki w strefy i środowiska dla tych gatunków całkiem obce. I tak z ludzkiej chciwości albo głupoty wynikają ogromne zagrożenia, z którymi walczą politycy (Polska podpisała Konwencję Helsińską zabraniającą introdukcji obcych gatunków w rodzimej przyrodzie), a uczeni publikują na ten temat bardzo wiele prac.

Z jednej z nich, która niebawem się ukaże, pt. “Księga gatunków obcych i inwazyjnych w faunie Polski”, której wydawcą jest Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie, przedrukowujemy, z niewielkimi zmianami, artykuł poświęcony trawiance, którego autorem jest prof. dr hab. Andrzej Witkowski.

Pierwotna ojczyzna trawianki rozciąga się od południowego wybrzeża Morza Ochockiego do Półwyspu Koreańskiego i Morza Żółtego. Występuje w środkowym i dolnym Amurze wraz z jego dopływami: Ussuri, Zeją, Sungari, Sujfun, w systemie rzek Tumień-ała i Tugur wpadających do M. Ochockiego, a ponadto w północno-zachodnim Sachalinie, w okolicach Port-Artur, jeziorze Chanka, w Mandżurii i północno-wschodniej Korei.

Biologia
Trawianka preferuje wody wolno płynące i stojące, głównie silnie zarośnięte płytkie jeziora z dużą ilością osadów dennych, takie jak starorzecza, stawy i niewielkie zbiorniki z tendencjami do wysychania i zamarzania do dna. W większych akwenach zasiedla strefę litoralną. Znosi deficyty tlenowe, dlatego też często towarzyszy jej piskorz i karaś. W przyduchowych akwenach bywa jedynym gatunkiem ryby. Aktywność życiową wykazuje w temperaturach od 1-2 do 20, a nawet przy 37 st. C.

Dojrzałość płciową osiąga po ukończeniu dwóch lat przy wymiarach 5-6 cm. Tarło w dorzeczu Amuru ma miejsce w maju i czerwcu, gdy woda osiągnie temperaturę 15-20 st. C. Ikra składana jest w kilku porcjach, od 250 do 600 ziaren. Płodność waha się od 1000 do 2000 jaj. W Zbiorniku Włocławskim okres reprodukcji trawianki trwa od kwietnia do sierpnia, a płodność waha się od 680 do 23 479. Przed tarłem para odbywa taniec godowy. Ikra składana jest najczęściej na roślinach, kamieniach i innych trwałych przedmiotach na dnie. Rozwój embrionalny przy temperaturze wody 19 st. C trwa 10-12 dni. Do momentu wyklucia larw opiekę sprawuje samiec. Długość świeżo wylęgłych larw waha się od 4,5-5,0 mm. Trzydniowe larwy pływają już swobodnie w toni wodnej i rozpoczynają poszukiwanie pokarmu.

Pokarm młodocianych stadiów tego gatunku stanowią głównie larwy owadów wodnych (Chironomidae, Ephemeroptera, Odonata, Trichoptera, Coleoptera, Heteroptera), skorupiaki (Copepoda Cladocera) oraz narybek współbytujących gatunków. Trawianka preferuje larwy komarów (Culicidae), przyczyniając się w dużym stopniu do redukcji ich liczebności w akwenach. Roczny narybek potrafi w ciągu dnia zjeść do 15, a starsze osobniki do 80 larw komarów. W miarę wzrostu, a szczególnie powiększania się pyska, trawianki zjadają coraz większe ofiary. Potrafią połykać ryby mierzące nawet 2/3 swojej długości, przez to stanowią poważne zagrożenie dla wielu cennych gospodarczo gatunków.

Okoliczności poprzedzające pojawienie się gatunku w Polsce
Pierwsze informacje o introdukcji tego gatunku na teren Europy pochodzą z 1912 r., a pierwsze okazy przywiezione zostały z rzeki Zeja, dorzecza Amuru. Hodowane w akwariach ryby w 1916 roku zostały wypuszczone do stawów parkowych w miejscowości Lisij Nos (okolice St. Petersburga), gdzie miały być swoistego rodzaju antidotum na ogromne ilości komarów. Wiadomo już bowiem było, że głównym pokarmem trawianki są właśnie larwy tych owadów. Z tego terenu rozprzestrzeniła się do okolicznych jezior i Zatoki Fińskiej. W 1948 r. gatunek ten został przywieziony przez uczestników Amurskiej Ekspedycji do Moskwy, gdzie był hodowany w akwariach, a w następnych latach został wypuszczony do wód otwartych. W 1970 r. został wprowadzony do gospodarstw rybackich w okolice Niżnego Nowogrodu wraz z amurskim karpiem Cyprinus carpio haematopterus. Z tych to miejsc, via rzeki Moskwa i Oka, zasiedlił środkowe dorzecze Wołgi. W tym samym roku pojawił się w rejonie Gorki, w 1981 r. był w zbiorniku Kujbyszewskim, w 1983 r. w zb. Saratowskim, w 1996 r. w zb. Wołgogradzkim. O licznym występowaniu tego gatunku w tych rejonach Rosji świadczą lokalne połowy rybackie wynoszące w latach 1988-1989 od 0,9 do 1,6 tony. Prawdopodobnie w 1994 r. gatunek ten pojawił się w północnej części Rosji, w północnej Dźwinie. W 1998 r. trawiankę stwierdzono w rejonie Kaliningradu w jez. Inzegener (Diripasko 1996). Jezioro to łączyło się z Pregołą, która uchodzi do Zalewu Wiślanego.

W ostatnich kilkunastu latach na terenie Europy Środkowej i Wschodniej odnotowano bardzo szybkie rozprzestrzenianie się tego gatunku. Stwierdzono go wkrótce w dorzeczu Dźwiny, Donu, Dniepru i Dniestru, także Cisy na Węgrzech oraz jej wschodniosłowackich dopływach – Latorica, Bodrog, gdzie szybko utworzyły się bardzo liczne populacje. W 2001 r. trawianka pojawiła się po raz pierwszy w Serbii (Vojvodina), gdzie dotarła systemem rzecznym Cisy.

Trawianka z obszaru Moskwy do Wołgi rozprzestrzeniała się z prędkością ok. 12 km/rok, a w samej Wołdze 5 razy szybciej (ok. 67 km/rok). Przypuszcza się, że w kierunku północno–zachodnim (basen Bałtyku) szybkość rozprzestrzeniania się trawianki może sięgać 10-12 km/rok.
Poza Europą gatunek ten bardzo szybko rozprzestrzenił się na znacznym obszarze niektórych republik byłego ZSRR, wprowadzony był do akwenów Azji Środkowej (Kazachstan, Uzbekistan, Turkmenistan), a nawet do Bajkału i jego dopływów.

Ekspansja/inwazja
w Polsce, czas i miejsce
Na terenie Polski trawianka po raz pierwszy została odnotowana w 1993 r. w starorzeczu Wisły k. Dęblina, choć do dorzecza Wisły dotarła wcześniej, bowiem w 1988 r. została stwierdzona w rzece Wisznia (dopływ Sanu) na terenie Ukrainy. Stwierdzono jej obecność w Wiśle i jej starorzeczach na odcinku od Solca aż po ujście Wieprza; w 1997 r. w okolicach Otwocka, Łomianek, Wyszogrodu, w Warszawie i okolicach, a ostatnio już w przyujściowym odcinku koło Tczewa. Od momentu wykrycia gatunek ten w ciągu 6-7 lat zdołał zasiedlić środkowy i dolny odcinek Wisły o długości prawie 600 km. Tempo jego ekspansji w Wiśle można ocenić na ok. 80-100 km/rok.

W 2000 r. odnotowany został w stawach w okolicach Ozorkowa k. Łodzi, gdzie trafił z rybami sprowadzonymi z Białorusi. Ostatnio (2002 r.) stwierdzony został w gospodarstwie rybackim Zarszyn (zlewnia Wisłoka), dokąd przedostał się z materiałem zarybieniowym z pobliskiego gospodarstwa rybackiego w Starzewie oraz w śródpolnym stawie w okolicach Niewieścina k. Bydgoszczy.
Prawdopodobnie gatunek ten wniknął również w dorzecze Odry, bowiem wędkarze stosowali go jako żywiec do połowu drapieżników.
Liczebność populacji tego gatunku w Polsce aktualnie trudna jest do oszacowania, ale wykazuje wyraźną tendencję zwyżkującą. W niektórych regionach Polski występuje już masowo.

Wpływ na ekosystemy
i gatunki rodzime
Z racji tego, że trawianka jest gatunkiem drapieżnym może limitować liczebność zarówno drobnych ryb, jak słonecznica, i dużych gatunków, przez wyżeranie ich ikry i stadiów narybkowych. Dane ze Słowacji, gdzie w zdominowanych już przez trawiankę ekosystemach odnotowano spadek zróżnicowania gatunkowego i liczebności ryb mówią o spadku liczebności muławki dunajskiej, gatunku chronionego w Słowacji.
W pokarmie trawianki, oprócz ryb i wodnych bezkręgowców, znajduje się również larwy traszek. W Europie obecność tego gatunku niesie największe zagrożenie dla takich gatunków, jak: słonecznica, muławka dunajska, karaś i różanka.

Szkodliwość, profilaktyka i zwalczanie
Trawianka wpływa wyraźnie na zmiany strukturalne w rodzimej faunie wodnej. Może tym samym negatywnie oddziaływać na stan niektórych lokalnych populacji ryb i innych zwierząt wodnych. Zwalczanie – nawet gdyby przyjąć, że jest uzasadnione – byłoby trudne do przeprowadzenia, bowiem trawianka jest gatunkiem wyjątkowo odpornym na wszelkie zmiany w środowisku wodnym. W celu zapobieżenia dalszej jej ekspansji niezbędna jest staranna kontrola sprowadzonego materiału osadowego, szczególnie z obszarów aktualnego występowania trawianki. Do dalszego rozprzestrzeniania się tego gatunku mogą przyczyniać się również wędkarze łowiący drapieżne ryby na żywca.
Prognoza rozprzestrzeniania siĘ trawianki

Na terenie Europy trawianka ma ułatwione możliwości rozprzestrzeniania się z racji połączenia kanałami większości systemów rzecznych oraz uwalniania utrzymywanych osobników przez akwarystów.

Bardzo szybki sukces kolonizacyjny trawianka zawdzięcza wyjątkowej odporności na deficyty tlenowe, znaczne wahania temperatury wody oraz wysychanie i przemarzanie zbiorników. Ma ona niezwykłą zdolność do zimowania bezpośrednio w lodzie lub osadach dennych pokrytych lodem. Wysoką przeżywalność zawdzięcza również takim cechom biologicznym, jak wielomiotowość, sprawowana opieka nad złożoną ikrą oraz wykorzystywanie już od stadiów larwalnych bardzo zróżnicowanego pokarmu.

Trudno jest wskazać przyczyny i drogi, którymi gatunek ten dostał się do polskich wód. Wiele pośrednich informacji wskazuje, że został on zawleczony do Polski prawdopodobnie z rybami handlowymi sprowadzonymi z obszaru wschodniej Europy (Białoruś, Ukraina, Litwa), gdzie był wcześniej introdukowany. Niewykluczone jest też samoistne przeniknięcie kanałami łączącymi systemy Wisły i Dniepru. Być może pewien udział w rozprzestrzenianiu się trawianki mają akwaryści.

Przewiduje się, że trawianka w najbliższych 5-10 latach jest w stanie zasiedlić większość nizinnych obszarów Polski. Gatunek ten prawdopodobnie już przeniknął do wschodniej części dorzecza Odry. W najbliższym czasie prawdopodobnie zasiedli środkowy i dolny brzeg tej rzeki. Poprzez kanały łaczące Odrę ze Szprewą, Havelą, Łabą i innymi systemami rzecznymi zachodniej Europy jest w stanie w okresie 10-15 lat samoczynnie opanować i tę część kontynentu. A dodać trzeba, że trawianka w latach 60. była hodowana przez niemieckich akwarystów, można więc przypuszczać, że i przez nich była niekiedy uwalniana do wód otwartych.

Andrzej Witkowski

Trawianka ma ciało wrzecionowate, wydłużone, w przedniej części walcowate, w tylnej ścieśnione. Osiąga maksymalną długość 25 cm. Głowa duża i mocno spłaszczona, od góry w tylnej partii pokryta łuskami. Pysk szeroki, żuchwa wystaje ponad szczękę, co usadawia go w górnym położeniu. Oczy są duże, przesunięte w górne partie głowy. Ma dwie płetwy grzbietowe oddzielone od siebie. Płetwa ogonowa duża, zaokrąglona. Płetwy brzuszne niewielkich rozmiarów usadowione są tuż pod piersiowymi. Ciało pokryte ma łuskami.

Ubarwienie trawianki jest zmienne, od oliwkowozielonego do szarobrunatnego, uwarunkowane charakterem zbiornika i jego dna. Na bokach i brzuchu występują ciemnobrunatne, nieregularne plamy i smugi. Od pyska przez oczy do końca pokrywy skrzelowej biegnie ciemna pręga. W okresie godowym samce są wyraźnie ciemniejsze od samic, a na ich górnej części głowy pojawia się guz tłuszczowy.

Najszybciej pojawienie się nowych gatunków ryb rejestrują wędkarze. To zrozumiałe, bowiem nikt inny tak często nad wodą nie bywa i nie zapuszcza swoich narzędzi do połowu, właśnie jak wędkarz, w najmniejsze zakamarki łowiska.

P. Krzysztof Zabawa z Hrubieszowa na jednym z bużańskich starorzeczy złowił wiele lat temu trawiankę. Zainteresował się tą, dotychczas nieznaną mu rybką, dowiedział się, że jest to intruz w naszych wodach. Postanowił sprawdzić, jak na tę rybę reagują drapieżniki i w oczku wodnym, które okresowo połączone jest z Bugiem, z którego wyłowił pierwsze trawianki postawił je na żywca. Dodać należy, że chociaż to oczko ma zaledwie kilkadziesiąt metrów długości i kilkanaście szerokości, pływa w nim duża ilość szczupaków, dominują zresztą w tym akwenie.

Dwie wędki z żywcami trawiankami moczyły się przez cały dzień. Pod wieczór p. Krzysztof zdjął jedną trawiankę z kotwiczki i w jej miejsce założył uklejkę. Zarzucił i nie zdążył odejść do drugiej wędki, kiedy nastąpiło branie szczupaka. Podobnie było z drugą wędką. Branie szczupaka nastąpiło w krótką chwilę po zamianie trawianki na ukleję. Ale to nie koniec opowieści o trawiance, która zapewne, jak to mówią wędkarze, śmierdzi, że nie chce jej szczupak atakować. Trawianki z haczyków trafiły do wiadra, w którym p. Krzysztof przykrył je mokrą szmatą i po tygodniu, w takich warunkach, wykazywały dużą żywotność.

Wiesław Dębicki

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments