piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaMuchaSIEJE ZE SŁONEJ WODY

SIEJE ZE SŁONEJ WODY

Kiedyś w Zatoce Puckiej siei było dużo, ale z powodu zanieczyszczeń, przełowienia i pozyskiwania żwiru z dna niemal wyginęły. Podobnie jak sieje, w Zatoce niemal całkowicie wyginęły również szczupaki, płocie i okonie. Niszę po nich zaczęły wypełniać babka bycza, ciernik i cierniczek.

Odbudowa rodzimej populacji ryb w Zatoce Puckiej, trwająca od 1998 roku (program “Ryby dla Zatoki”), została opracowana przez Morski Instytut Rybacki oraz Instytut Rybactwa Śródlądowego. Odtworzenie zagrożonych gatunków nie byłoby możliwe bez wielu działań proekologicznych. M.in. w kilkunastu miejscowościach nadmorskich zbudowano kolektory i oczyszczalnie ścieków. Dzięki temu woda stała się czyściejsza, a flora i fauna w Zatoce Puckiej zaczęły się odradzać.

W Swarzewie powstał Ośrodek Zarybieniowy. W morskiej wodzie podrasta tam wylęg siei. Z kolei tarlaki przetrzymywane są w ośrodku IRŚ w Rutkach koło Gdańska. Od kilku lat narybek tych siei jest wpuszczany do przyujściowego odcinka Redy oraz bezpośrednio do Zatoki Puckiej. Wyniki tych działań są już wyraźnie widoczne. Jesienią, zwykle w drugiej połowie października i na początku listopada, do Redy wpływają na tarło spore ilości siei wędrownej. Ryby przebywają w rzece stosunkowo krótko, najwyżej do dwóch tygodni, i w przeciwieństwie do troci i łososi nie pokonują przepławki w Ciechocinie.

Dla wędkarzy sieja jest w zasadzie nieosiągalna, bo od połowy października do końca grudnia podlega całkowitej ochronie. Zdaniem wędkarzy z Trójmiasta złowienie siei w Redzie jest kwestią przypadku. Pojedyncze sztuki trafiają się muszkarzom podczas łowienia pstrągów tęczowych lub lipieni. Wędkarskim połowom siei zapewne nie sprzyja specyficzny sposób odżywiania się tych ryb, ich chimeryczność i odruchy stadne. W Redzie się zdarza, że w krótkim czasie w jednym dołku na nimfę łowi się od trzech do pięciu sztuk, a następnego dnia, mimo że sieje w rzece są, nie można złowić ani jednej. Stado w całości albo żeruje, albo się przemieszcza, albo odpoczywa.

Dotychczasowe doświadczenia wędkarskie są skąpe i trudno mówić o jakichkolwiek zasadach, taktyce lub najlepszych przynętach. W Redzie sieje najczęściej są przyłowem. Zdarza się to głównie wtedy, kiedy przynętą są nimfy, imitacje kiełży, chruścików oraz złotogłówek z korpusami w kolorze szarości, brązu i beżu. Sieje bardzo rzadko atakowały małe streamery.
Robert Tracz

Sieja wędrowna
(Coregonus lavaretus) występuje w zlewisku Morza Północnego, Morza Bałtyckiego oraz u wybrzeży północnej Rosji. Jej charakterystyczną cechą zewnętrzną jest wydłużony, stożkowaty, miękki pysk (“nos”) i ciemnoszare ubarwienie głowy. Na grzbiecie dominuje kolor szary z lekkimi odcieniami zielonego i niebieskiego, boki i brzuch są jaśniejsze, żółtobiałe ze srebrnym połyskiem. Otwór gębowy w formie szpary jest przesunięty nieco do tyłu. Na pierwszym łuku skrzelowym występują wyrostki filtracyjne w liczbie od 30 do 34. W okresach godowych samce i samice mają na łuskach wysypkę tarłową. Sieje trą się w rzekach, w miejscach o czystym, twardym dnie, w okresie od października do grudnia. Samica składa przeciętnie od 20.000 do 40.000 ziaren ikry. Wiosną wylęg, zaraz po wykluciu, spływa z prądem do morza. Podstawowym pokarmem siei są zwierzęta bezkręgowe, które sieje wygrzebują swoim “nosem” z dna. Największe osobniki, dorastające do pięćdziesięciu centymetrów, zjadają też ikrę i wylęg innych gatunków.

W polskiej strefie Bałtyku sieja wędrowna żyje w Zatoce Pomorskiej, Gdańskiej i Puckiej oraz w Zalewie Wiślanym. Okresowo pojawia się także w jeziorach przymorskich. Lokalnie nazywana jest głąbielem lub brzoną.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments