piątek, 19 kwietnia, 2024

IGFA

IGFA (International Game Fish Association) – międzynarodowe stowarzyszenie wędkarskie, które prowadzi światowy rejestr rekordowych połowów według swoich kryteriów.

Stowarzyszenie IGFA sformułowało zasady połowu ryb. Cel był podwójny: promować wędkarstwo etyczne i ujednolicić reguły uznawania połowów rekordowych. Reguły te odnoszą się zarówno do sprzętu, jak i innych czynników, np. sposobu lądowania ryby.

Bardzo szczegółowe są regulacje dotyczące wędzisk. Uwzględnia się w nich m.in. długość szczytówki i dolnika w zależności od tego, czy łowimy ryby morskie, czy słodkowodne. Dla każdego gatunku ryb przewidziany jest odpowiedni rodzaj haczyka i sposób jego mocowania. Zabronione jest stosowanie kotwic, chyba że są one oryginalnym, konstrukcyjnym elementem przynęty. Również inne składniki wyposażenia (podbieraki, krzesła wędkarskie itd.) podlegają ścisłym regułom. Np. krzesło nie może zawierać żadnych mechanizmów, które by pomagały rybę zaciąć, holować i wyciągać z wody.

Ściśle określona jest maksymalna wytrzymałość żyłki lub plecionki w zależności od gatunku złowionej ryby. Dla sandacza ta maksymalna wytrzymałość wynosi 15 kg, dla karpia – 24 kg, a dla suma – 60 kg.

Oddzielne reguły dotyczą samego połowu. Od momentu brania wędkarz musi samodzielnie zaciąć, holować i wyciągnąć rybę. Ktoś inny może mu pomóc co najwyżej w ten sposób, że chwyci za przypon, kiedy on znajduje się już ponad powierzchnią wody. Jako zanęta i przynęta nie może być używana jakakolwiek część ciała ssaków, z wyjątkiem włosów i świńskiej skóry.

Rekordowy połów może nie zostać uznany także z powodu niektórych zdarzeń niezależnych od wędkarza, np. gdy mu podczas holu wędka pęknie w takim miejscu, że szczytówka stanie się krótsza od wymaganego minimum (zmienia to bowiem charakterystykę wędziska).

Osobne, choć zbliżone przepisy dotyczą wędkarstwa muchowego. Nie ma żadnych ograniczeń co do grubości i rodzaju żyłki, za to rodzaj i długość przyponu są ustalone niezależnie od gatunku łowionych ryb. Długość wędki jest ograniczona, ale tylko od dolnego wymiaru, nie może być krótsza niż 182 cm. Można się posługiwać tylko kołowrotkiem specjalnie przeznaczonym do muszkarstwa. Przynętami mogą być tylko sztuczne muchy, bez doczepionych do nich przynęt żywych i bez atraktorów. Ryba musi zostać złowiona na przynętę będącą w użyciu. Gdyby więc przynętę zaatakowała mała ryba, a potem ją samą połknęła większa, to ta duża nie zostanie uznana za rekordzistkę, choćby ze względu na swój rozmiar na to zasługiwała.

Samo zgłoszenie rekordu do weryfikacji też jest uregulowane bardzo szczegółowo. Oprócz wypełnienia oficjalnego formularza IGFA trzeba dołączyć fotografie ryby w różnych wymaganych ujęciach, fotografie wędki i kołowrotka oraz próbki żyłki i przyponu, na który rekordowy okaz został złowiony. Osobne wymagania zostały sprecyzowane w stosunku do wagi użytej przy ważeniu okazu i samej procedury pomiaru (homologacja, tarowanie, rodzaj skali, a nawet sposób odczytu wyniku są ściśle określone).

Wysoce pożądane są świadectwa osób postronnych. Z powodu braku świadków zgłoszenie może zostać odrzucone, jeśli pojawią się wątpliwości, co do jego autentyczności. Gdy trudno jednoznacznie określić gatunek złowionej ryby, wymagane jest świadectwo podpisane przez wykwalifikowanego ichtiologa lub biologa.

IGFA, choć swoje reguły ustanawiała we współpracy z wędkarzami i wędkarskimi organizacjami z różnych stron świata, nie ma monopolu na rejestrację rekordowych połowów. O tym mówią sami członkowie tej szacownej międzynarodowej instytucji. W różnych krajach, także u nas, niektóre organizacje utrzymują, że jedynie ich rejestr rekordowych połowów się liczy, bo jest oparty na najlepszych kryteriach. To zwykła uzurpacja. Bo przecież ktoś inny może ustalić jakiś dodatkowy parametr i przez to jego rejestr też będzie jedyny. Ale czy najlepszy?

Kiedy powstawała nasza “Parada Rekordów”, toczyliśmy wiele rozmów, jaka ona ma być. Ogromną pracę wykonał dr Jan Błachuta. Przebadał nieprzebraną ilość wędkarskich zgłoszeń, również zagranicznych. Z fachowej ichtiologicznej literatury wybrał dane dotyczące wielkości ryb, czasu ich życia, miejsc występowania, tempa wzrostu. Na tej podstawie powstał “próg zgłoszenia”, rzecz niespotykana w innych fachowych miesięcznikach lub w organizacjach wędkarskich, które rejestrują i klasyfikują połowy. Próg określa wagę rzadko spotykaną wśród ryb danego gatunku.

Dr Błachuta uznał, że złowienie ryby, której waga ledwie przekracza ów “próg zgłoszenia”, już jest sukcesem, który warto publicznie odnotować i w ten sposób wyróżnić, na równi z rybami, które rekord pobiły lub znacznie się do niego zbliżyły. Na marginesie: Do “Parady Rekordów” nasi czytelnicy zgłaszają najwięcej właśnie takich okazów, które znajdują się tuż za progiem.

Jednak nie dla bicia rekordów udajemy się nad wodę, chociaż każdy z nas marzy o złowieniu dużej ryby. Jak tego dokonać, skoro najwięcej porad, które do nas są adresowane, dotyczy łowienia ryb małych i średnich? Tutaj “Wędkarz Polski” ukłonił się łowcom okazów i poprosił ich o szczegółowy opis połowu. Któż bowiem wie lepiej i więcej o tym wyjątkowym zdarzeniu? Dzięki temu gromadzimy ogromną ilość danych. O łowcy, rybie, przynętach, miejscu i czasie złowienia ryby, o pogodzie, również o emocjach, jakie temu towarzyszyły.

Przysyłane nam zdjęcia są na ogół dobre, ale nawet na tych, które od doskonałości odbiegają, ichtiolog może bezbłędnie rozpoznać gatunek fotografowanej ryby. Bo przecież pomyłki mogą się zdarzyć. Może nie takie, gdy amura myli się z kleniem, ale mieszańce leszcza z krąpiem lub jazia z płocią są dla wielu wędkarzy trudne do rozpoznania.

“Parada Rekordów” spełnia swoje zadanie wobec tych, którzy złowili piękne ryby, pomaga tym, którzy chcą takie ryby złowić, pokazuje, jak wielkie mogą być ryby. I co najważniejsze – świadczy o tym, że przy łowieniu ryb żyjących dziko o sukcesie decyduje nie tylko sprzęt.
Marcin Zawadzki

IGFA
adres internetowy: www.igfa.org
adres e-mail: [email protected]
Rekordy IGFA ukazują się w edycji książkowej. Są również dostępne online, ale jedynie dla zarejestrowanych członków IGFA. Roczna składka członkowska wynosi 40 $.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments