Eksperymentując z przynętami wpadłem na pomysł, żeby połączyć koguta ze spinn-o-glow. Ciężka główka zespolona na sztywno z kotwicą ubraną piórami pracuje jak klasyczny kogut, a obrotowy korpus oparty na koraliku stanowi dodatkowy wabik. Stosuję ten mój wynalazek wtedy, kiedy sandacze dobrze reagują na energiczne podrywanie przynęty. Przy takim prowadzeniu spinn-o-glow pracuje najlepiej i mam na taką przynętę więcej brań niż na zwykłego koguta.