czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaSpławikKONOPIE TO NARKOTYK, RÓWNIEŻ DLA RYB

KONOPIE TO NARKOTYK, RÓWNIEŻ DLA RYB

O nęceniu brzan gotowanym ziarnem konopi sporo się naczytałem. Pierwsze próby dodawania jej do zanęty jednak nie przyniosły szczególnych rezultatów. Brania były raz dobre, raz słabe, żadnej prawidłowości więc nie dało się dostrzec. Siłę konopi stosowanych regularnie poznałem dopiero podczas urlopu spędzonego nad Skawą.

Nęciłem i łowiłem dzień w dzień przez trzy tygodnie, cały czas w tym samym miejscu. Początkowo sypałem zwykłą zanętę z dodatkiem konopi. Rano parę litrów, później przez cały dzień dorzucałem jeszcze po kilka kul. Po tygodniu brzan było w łowisku bardzo dużo, dosłownie ustawiały się w kolejce do haczyka. Zapewne ściągnąłem je z całej okolicy, bo niemożliwe, żeby tyle ich mogło żyć w tym jednym miejscu. Brzany łowię od piętnastu lat, ale nigdy czegoś podobnego nie zaznałem. Przez kolejne dni nęciłem już wyłącznie gotowanymi konopiami. W sumie złowiłem ponad dwieście brzan. Większość z nich znakowałem i wypuszczałem. Niekiedy łowiłem je ponownie, ale nie wcześniej niż na trzeci dzień.

Kiedy po trzech tygodniach zwolniłem miejsce, natychmiast zajęli je inni wędkarze. Wyniki mieli dużo gorsze, ale jeszcze długo potem nie dało się tam nawet w zwykły dzień docisnąć do wody. Tylko dla mnie robiono wyjątek. Kiedy przyjeżdżałem po pracy, inni się rozstępowali, by zostawić mi kilka metrów wolnego miejsca. Dalej nęciłem konopiami. Brania zaczynały się prawie natychmiast i to u wszystkich łowiących.

Wczasowa przygoda z brzanami wykazała, że jednorazowy dodatek gotowanych ziaren konopi do zanęty nie daje oczekiwanego skutku. Po prostu ryby muszą się do konopi przyzwyczaić. Ich przewaga nad madami, żółtym serem lub pszenicą polega chyba na tym, że u ryb powstaje coś w rodzaju uzależnienia. Gdy brzana spróbuje konopi raz, drugi i dziesiąty, to potem na sam jej widok dostaje amoku. Natychmiastowe brania po wrzuceniu zanęty z konopiami między zanęty innych wędkarzy pokazały, że brzana przyzwyczajona do konopi zaczyna pod jej wpływem gwałtownie żerować. Nawet kiedy jest mało aktywna i słabo reaguje na zwykłe zanęty. Im częściej i dłużej brzany dostają konopie, tym bardziej na ich punkcie szaleją i to uzależnienie utrzymuje się dłużej.

Ziarna konopi gotuję w całości tak długo, aż popękają i pokaże się kiełek. Podczas jednodniowych wypadów nad wodę dodaję tylko kilka garści konopi na wiadro zanęty. Z początku ten symboliczny dodatek nie wpływa na brania, ale w tych samych miejscach łowię często i brzany się z konopiami oswajają. To, co wsypię do wody na początku sezonu, procentuje mi pod koniec lata. Wtedy nawet niewielki dodatek konopi zwiększa liczbę brań.

Przy wielodniowym nęceniu gotuję na każdy dzień około pięciu litrów konopi. Przez pierwsze kilka dni mieszam je ze zwykłą zanętą. Nie może ona być zbyt sucha, bo wtedy wyciąga wilgoć z konopi i pływające ziarna woda szybko znosi. Kiedy brzany masowo wejdą w łowisko, nęcę już samymi konopiami. Sklejam je w kule razem z gliną i mąką pszenną. Gdy nurt jest bardzo bystry, to tym ciastem oblepiam kamienie. W miejscach o małym uciągu strzelam konopiami z procy kilkanaście metrów powyżej łowiska.

Nieraz nęcę też konopiami mrożonymi. Ugotowane ziarna zamrażam w woreczku foliowym wraz ze zwiniętym kawałkiem sznurka. Półmetrową końcówkę sznurka zostawiam na zewnątrz woreczka. Wyjęte z niego zamrożone bryły zawożę nad wodę w dużym termosie. Co parę godzin przywiązuję jedną z nich do kamienia i wrzucam w łowisko. Ziarna stopniowo rozmarzają i spływają z wodą.

Przy intensywnym nęceniu brzany kiepsko biorą na inne przynęty, a ziarna konopi słabo trzymają się na haczyku i przez to w ogóle nie nadają się do łowienia na przepływankę. Zamiast nich zakładam pojedyncze ziarna pszenicy barwione na czarno i ugotowane w wywarze z konopi. Brzana tak się spieszy ze zbieraniem ziaren w nurcie, że tego oszustwa nie zauważa.

Bogusław Klaczak
Tychy

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments