piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaSpinningKONIK POLNY – ZABÓJCA

KONIK POLNY – ZABÓJCA

Tego upalnego dnia byłem nad Sanem w Temeszowie, niedaleko Dydni. W planie miałem połów kleni lub okoni. Niestety wszelkie próby były daremne, choć użyłem wielu rozmaitych przynęt.

Śpiewające świerszcze przypomniały mi, że w pudełku mam jeszcze kupionego w Krakowie woblera w kształcie konika polnego. Sprzedawca zapewniał, że jest to rewelacyjna przynęta na podkrakowskie pstrągi. Postanowiłem sprawdzić, czy będzie równie dobra na klenie w Sanie. Ten superlekki wobler amerykańskiej firmy Rebel o nazwie Crickhopper, mimo że wykonany z twardej masy, kolorem i kształtem do złudzenia przypominał żywego konika polnego.

Przez polaroidy widziałem pojedyncze klenie stojące tuż pod powierzchnią wody. Przynętę rzucałem lekko na skos w górę rzeki i bardzo wolno prowadziłem ją na głębokości 30 – 50 cm. Ryby ostrożnie do niej podpływały, odprowadzały ją kilka metrów, ale nie uderzały. Zmieniałem pracę woblera kręcąc korbką raz szybciej, to znów wolniej, unosząc lub opuszczając szczytówkę, ale nie przynosiło to rezultatów.

Do sukcesu przyczynił się czysty przypadek. Po którymś tam rzucie na szpuli mojego kołowrotka zaplątała się żyłka. Wobler spłynął w dół rzeki na spokojną wodę, ja zaś mozolnie rozplątywałem żyłkę. Potem skręciłem jej nadmiar i lekko podciąłem, by wydobyć przynętę spośród kamieni. W tym momencie poczułem lekkie uderzenie. Po krótkim holu trzydziestoparocentymetrowy kleń leżał na brzegu. Zszedłem kilka metrów niżej i schowałem się za wikliny. Rzut pod przeciwległy brzeg, kilka minut czekania, podcięcie i kolejny kleń bierze mojego konika polnego. W tym dniu, mimo nie sprzyjającej wędkowaniu pogody, złowiłem jeszcze kilka dorodnych kleni.

Tajemnica sukcesu polegała na tym, by przezwyciężyć płochliwość ryb. Swobodnie spływająca przynęta zatrzymywała się między kamieniami, więc ostrożne klenie mogły się jej dokładnie przyjrzeć. Nagłe poderwanie konika sprawiało, że rzucały się na niego nie podejrzewając podstępu.

Tadeusz Barowicz

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments