sobota, 15 marca, 2025
Strona głównaGruntCZAS ROZPIÓRA

CZAS ROZPIÓRA

Kiedy w Warcie i jej dopływach kończą się trzeć płocie i leszcze, to w Odrze przy ujściu Warty zaczynają brać rozpióry. Docierają tam pod koniec marca z Zalewu Szczecińskiego.

Celem tej długiej wędrówki jest tarło. Odbywa się ono w Warcie kilkanaście kilometrów powyżej ujścia. Zaczyna się na przełomie kwietnia i maja i trwa od dwóch do trzech tygodni. Podczas wędrówki i tarła rozpióry niechętnie dają się skusić nawet na najbardziej wyszukane przynęty. Ale kiedy już odbędą tarło, cofają się ku Odrze, są mało wybredne i żerują bardzo łapczywe. Pierwsze rozpióry trafiają do wędkarskich siatek w końcu maja. Niestety, są małe, rzadko większe od dłoni. Ale już w czerwcu i lipcu regularnie łowi się sztuki 40-centymetrowe i większe.

Rozpiórów trzeba szukać w prądzie, w głównym nurcie rzeki albo w warkoczach kilkanaście metrów poniżej główek. Najlepsze są takie miejsca, gdzie dno jest żwirowate lub kamieniste. Łowi się je na rozmaite przynęty. Najbardziej uniwersalne są czerwone robaki kompostowe, mogą też być białe i pinki. Niektórzy wędkarze zakładają na haczyk kanapki z robakami i kukurydzą, ale jej ziarna powinny być jak najmniejsze, bo nawet duży rozpiór pyszczek ma stosunkowo niewielki. W dodatku górna jego część jest bardzo krucha. Dlatego hol jest pewny tylko wtedy, gdy haczyk wbije się w dolną część pyszczka lub gdy rozpiór głęboko go połknie. Nad tym jednak nie mamy żadnej kontroli. Dlatego dobrze jest używać niewielkich haczyków w rozmiarach od 12 do 18 i dłuższego niż metr przyponu. Na długim przyponie przynęta zachowuje się bardziej naturalnie, a rozpióry podchodzą do niej mniej podejrzliwie i zazwyczaj od razu głęboko ją zasysają.

Rozpióry najlepiej się łowi na drgającą szczytówkę z koszykiem zanętowym lub na zwykłą gruntówkę wyposażoną w przelotowy ciężarek. W obydwu przypadkach stosuje się znaczne obciążenie (przynajmniej 40 g) i niezbyt grube żyłki (0,18 – 0,20 mm).

Do koszyka można wkładać każdą drobnoziarnistą, intensywnie smużącą zanętę niezawierającą składników tłustych. Rozpióry żerują przy dnie i tam je łowimy, więc nie ma potrzeby, by zanęta wypływała do powierzchni. Nie warto jej też wzbogacać w atraktory, wystarcza zapach wyprażonych składników.

Rozpióry żerują jednakowo przez cały dzień. Można je łowić nawet w południowe upały, kiedy większość innych gatunków ryb urządza sobie sjestę. Nie tolerują jednak gwałtownej zmiany pogody. Wtedy natychmiast przestają żerować.

Krzysztof Wawer

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments