czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaGruntKARPIOWE TRICKI

KARPIOWE TRICKI

Mieszkam w Borkach i z okna widzę karpiowe łowisko. Dużo na nim złowiłem karpi i amurów, ale gdy zaczynałem, największe ryby miały 10 kilo. Dałem im więc kilka lat, żeby podrosły. Po prawie pięciu latach łowisko się mocno zmieniło. Na brzegach jest teraz więcej wędkarzy, w wodzie przybyło roślin, ale ubyło ryb. Dno pozostało bardzo muliste. Korzystając ze zdobytych doświadczeń wymyśliłem na boreckie karpie zestaw, który nazwałem „ślepą rybą”. Spisał się na brązowy medal. Polega on na tym, że jako przynętę stosuję ugotowaną kukurydzę, którą przed założeniem na włosowy przypon moczę w oleju roślinnym. Dzięki temu przynęta nie siada w mule, tylko się nad nim unosi. Mało wyszukany jest to sposób, ale bardzo skuteczny, bo na taką kukurydzę łowiłem ładne sztuki bez pustych zacięć.

Tak Faił Abdułłajew, który jest niepospolitym karpiarzem, mówi o jednym ze sposobów łowienia. Znany jest z tego, że na zawodach łowi ryby, gdy kilkudziesięciu innych uczestników nie ma nawet brania. Dzieje się tak dlatego, bo nie trzyma się kurczowo utartych poglądów o tym, jak karpie trzeba łowić, a raczej opiera się na własnych doświadczeniach. Uważa, że duże karpie są już na tyle ostrożne, że nie jedzą wszystkiego bez opamiętania. Jego zdaniem na duże ryby trzeba stosować inne sposoby niż przy łowieniu mniejszych sztuk. Przez lata łowienia dopracował się wielu takich sposobów. Niektóre z nich, jak chociażby mocowanie kukurydzy do korka za pomocą drutu, mogą wzbudzać zdziwienie nawet u doświadczonych wędkarzy, ale Faił zaręcza, że wszystkie przedstawione pomysły sprawdziły się już wiele razy.

Sprężyna na muliste dno
W łowiskach z miękkim dnem świetnie sprawdza się stojąca sprężyna, która dociążona jest u dołu. Żeby nie tonęła w mule, nie oklejam jej zanętą, ale dokładnie owijam liściem trzciny, dzięki temu jej nie widać. Gdy jest dobrze zamaskowana, nie budzi podejrzeń ryb. W zes-tawie ze stojącą sprężyną łowię na pływające kulki proteinowe lub ziarna kukurydzy założone na przemian z podkładkami z korka. Unoszącą się nad dnem przynętę karpie łatwiej znajdują i jest na nie więcej brań. Żeby zmniejszyć opór w czasie brania, rurka, przez którą przesuwa się żyłka, wychodzi nie z dołu, tylko z boku sprężyny.

Kukurydza na muliste dno
Ugotowaną kukurydzę przez jeden dzień moczę w oleju lnianym lub rzepakowym z dodatkiem aromatów. Ziarna pokryte otoczką tłuszczu lepiej w wodzie pływają i nie toną w mule. Kukurydzę przeznaczoną do łowienia na twardym dnie również warto moczyć w oleju, bo ładniej wtedy pachnie i karpie lepiej na nią biorą.

Duże przynęty
Kiedy w łowisko wejdzie dużo leszczy, to nie dopuszczają one karpi do przynęty. Dobrym wyjściem jest wówczas założenie dużej przynęty, której leszcze nie są w stanie połknąć. W takiej sytuacji świetnie sprawdza się kostka z korka obłożona ziarnami kukurydzy.

Ciężarek z regulacją wagi
Mosiężny ciężarek o wadze 200 g składa się z kilku płytek, które można zdjąć po odkręceniu zabezpieczającej śruby. Dzięki temu można zmienić wagę obciążenia bez wymiany ciężarka na inny. Pozwoli to idealnie dopasować jego wagę do odległości łowienia i panujących warunków pogodowych.

Mocowanie kukurydzy do korka
Miękką kukurydzę mocuję do kostki z korka za pomocą gumek. Cienkim wiertłem robię otwory, przez które przeciskam gumki i wkładam pod nie ziarna kukurydzy, które blokuję stoperem. Kukurydzę gotowaną na półtwardo także można mocować gumkami, ale wolę używać cienkiego drutu, bo jest mniej pracy przy zakładaniu ziaren. Nie trzeba wiercić otworów ani używać stoperów. Wystarczy drutem przebić korek, kukurydzę, a następnie zagiąć drut cążkami i z powrotem wbić w ziarno.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments