czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaHistoriaLINKI Z KOŃSKIEGO WŁOSIA

LINKI Z KOŃSKIEGO WŁOSIA

O tym, że kiedyś łowiono ryby, stosując linki z końskiego włosia, wielu z nas słyszało. Mało kto jednak wie, jak one wyglądały, a w żadnym wydawnictwie wędkarskim ani etnograficznym nie opisano dokładnie sposobu, w jaki skręcano linki w włósów z końskiego ogona. Trochę było o linkach w książce o rybakach na wileńszczyźnie, ale nie tak dokładnie jak u nas.

kilka lat temu poznaliśmy p. Edmunda Giedrojcia z Suwałk, który jeszcze po II Wojnie Światowej takie linki skręcał.

Kije z sosny łączonej z leszczyną lub jałowcem osiągały długość ośmiu metrów, więc linka z końskiego włosia musiała mieć co najmniej taką samą długość. Często jednak wędkarze pletli dłuższe. Krótkie, o długości kija, wiązano do szpica szczytówki, dłuższe prowadzono dalej, do połowy jej długości. To pozwalało wykorzystać sprężystość drewna, zapewnić sobie wygodę wędkowania i pewny hol zaciętej ryby.

Na końską linkę brano włosie z ogona lub grzywy. Włosy z ogona były zdecydowanie gorsze, bo sztywne, trudniej się je splatało. A do łowienia nigdy się nie używało włosów pojedynczych. Splatano ze sobą co najmniej trzy. Najpierw pomiędzy palcem wskazującym i kciukiem układało się dwa włosy i rolowało. Potrzeba było do tego niewiele siły, więcej smykałki. Zaczynało się palcami jednej ręki, potem pomagano sobie drugą. Kiedy oba włosy już się splotły na jednej trzeciej swojej długości, dokładało się trzeci. I tak po kolei: rolowanie i dokładanie kolejnych włosów, żeby się z sobą dobrze zaplotły, bo inaczej linka miałaby zgrubienia.

Włosy z końskiej grzywy nie są długie, ale to zaleta, bo dzięki temu linka była elastyczna. Można było również splatać włosy z wielu grzyw o różnych barwach i uzyskiwać coś na wzór żyłki tęczówki. Koniec linki sporządzało się tylko z włosów srebrnobiałych, bo zdaniem wędkarzy są one w wodzie najmniej widoczne. Dzięki temu łowiono więcej płoci, które ponoć były najbardziej wrażliwe na miękkość i kolor linki.Plecenie linki wędkarskiej z końskiego włosia rozpoczynało się od zebrania w jedna wiązkę po kilka lub po kilkanaście włosów, najlepiej z końskiej grzywy. Wiązki związywało się od grubszej strony włosów, a z drugiego końca włosy wsuwało się w szczelinę zrobioną w patyku świeżo uciętym z drzewa. Patyk musiał być mokry, inaczej ze szczeliny wysunęły by się włosy. Każdy patyczek wpijało się w ziemniaki i obracając każdym z ziemniaków skręcało się włosy. Ciężar ziemniaka gwarantował, że skręcone włosy były prostą linką.

Po skręceniu każdej z wiązek, pod kontrolą, składało się je razem. Energia w nich nagromadzona, wynik skręcania, sprawiał, że linki samoczynnie się ze sobą skręcały. Tym sposobem powstawał odcinek, już linki wędkarskiej, tak długi, jakie długie były włosy.

Za patykiem, za szczeliną, była z jednej strony spleciona linka, z drugiej pozostawały niesplecione włosy. W nie wplatało się kolejną wiązkę złożoną z kilku włosów mniej. I znowu patyk ze szczeliną, znowu kręcenie ziemniakiem i składanie poszczególnych wiązek, żeby się same zaplotły.
W każdym z etapów potrzeba było wielu rąk bo jedynie palcami można było zatrzymać odkręcanie się sprężynujących włosów.

Największym problemem w zestawie nie była, jak można by sądzić, wytrzymałość linki, tylko węzeł haczykowy. Haczyk wiązano węzłem ósemkowym, który to ma do siebie, że się luzuje, więc najwięcej ryb traciło się razem z haczykiem.

Zagięcia linki nie były problemem, bowiem raz złożoną wędkę pozostawiano w taki stanie przez cały sezon. Przetrzymywano ją bądź pod okapem, na strychu bądź w stodole. 

Unikalnym rozwiązaniem było mocowanie spławika. Kiedyś wentyle rowerowe nie były dostępne, więc na stosinę spławika nakładano tulejkę zrobioną z połowy stosiny drugiego pióra z gęsi. Tą połówką stosiny można było ustawiać spławik. Jeżeli tulejka była długa, spławik przyjmował pozycję stojącą. Przy tej samej wadze ołowiu, ale krótkiej tulejce, spławik kładł się i sygnalizował branie wytwarzaniem kręgów na powierzchni.

Wiesław Dębicki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments