piątek, 20 września, 2024
Strona głównaGruntOGROMNY RYBNICKI KARP

OGROMNY RYBNICKI KARP

Chociaż historia złowienie tego karpia ma już 8 lat warta jest przypomnienia niewile bowiem się od tamtego czasu zmieniło. Wprawdzie jest trochę lepszy sprzęt dużo nowych zanęt i przynęt, ale zachowanie zwirząt pozostało bez zmian.

W zbiorniku zaporowym Rybnik został złowiony karp,który ważył 30,2 kg. Jest to największy karp złowiony i zgłoszony jako rekordowy połów. Dotychczasowy rekord wynosił 29,90 kg. Łowcami tego karpia są dwaj wędkarze: Grzegorz Gajda i Grzegorz Marczyński. Łowią wspólnie, na stanowisku nie ma znaczenia, która wędka jest czyja. Będzie więc kłopot, któremu z nich przypisać rekordowego karpia.
Tym jednak niech się inni martwią. Dla nas to, co się wydarzyło w Rybniku, jest przykładem znanego od pradziejów wspólnego polowania.

Mówi Grzegorz Gajda, który karpia wyholował.

Od 16 lat mieszkam w Niemczech, ale często odwiedzam rodzinę w Jastrzębiu-Zdroju, skąd pochodzę. Mam polską kartę wędkarską. Łowieniem karpi pasjonuję się od czterech lat. Mój poprzedni największy karp ważył 13 kg. Na karpiowe wyprawy jeżdżę razem z Grzegorzem Marczyńskim z Andrychowa. Razem tworzymy “lotną brygadę karpiową”. Sami tak o sobie mówimy, bo czasami na umówione spotkania dolatujemy samolotami. Loty są tanie, kiedy się je zamawia na trzy miesiące przed terminem, a my planujemy nasze wyprawy z dużym wyprzedzeniem. Bilet z Polski do Niemiec kosztuje 120 zł.

W każdym sezonie robimy 8-10 kilkudniowych zasiadek. Kiedy Grzegorz odwiedzi mnie w Niemczech, wybieramy się na kanały w Zagłębiu Ruhry i do Holandii. W Polsce najczęściej odwiedzamy łowiska w “Dolinie karpiowej” koło Zatoru, ale łowiliśmy też w żwirowni Nowaki koło Nysy, zbiorniku zaporowym Porąbka koło Żywca i w jeziorze Szwałk Mały.

Nie trzymamy się stałych miejsc, wyprawy tak planujemy, żeby w każdym roku poznać kilka nowych łowisk. Przy okazji można się czegoś ciekawego dowiedzieć. Na przykład w Holandii trafiliśmy na łowisko należące do pierwszego w świecie klubu karpiowego. Przedtem sądziliśmy, jak wszyscy zresztą, że karpiarstwo wywodzi się z Anglii.

Kiedy się lata samolotami, jest kłopot z przewozem długich karpiowych wędzisk. Dlatego znaleźliśmy inne rozwiązanie. Każdy z nas ma w swoim domu dwa komplety karpiowego sprzętu. Teraz łowimy w łowisku licencyjnym. Za miejsce przy zrzucie ciepłej wody z elektrowni Rybnik płacimy po 100 zł za dobę.

Rybnik to znane łowisko karpi. Kilka razy czytałem o nim w niemieckiej prasie wędkarskiej. Nie zawsze autor pisał uczciwie, bo nie podawał nazwy akwenu ani nawet kraju, w którym się on znajduje. Ale rozpoznałem ten zbiornik bez trudu, bo kiedyś mieszkałem w pobliżu, a rybnicka elektrownia ma charakterystyczne kominy. W tym roku odwiedziliśmy Rybnik po raz drugi. Kiedy byliśmy tu poprzednio, był marzec, a termometry pokazywały 17 stopni mrozu. Zamarzła nawet butla z gazem.

Tym razem rybnickie karpie najlepiej brały na kulki proteinowe o smaku frankfurterki. Przez cztery dni, od 4 do 7 lutego, do wody wrzuciliśmy 4 kg kulek firmy SBS i kilogram kulek produkcji Damiana Obłęka z Brzeszcz. Jedne i drugie o smaku frankfurterek. Na włos zakładaliśmy tylko kulki Damiana, bo on je robi ze składników naturalnych i bez konserwantów. Na nasze życzenie sporządził kulki z komponentów firmy SBS i dodał własne aromaty.

Wyholowałem rekordowego karpia, ale był to przypadek, równie dobrze mógł go złowić drugi członek naszej dwuosobowej lotnej brygady. Po rozbiciu obozu losujemy, w których godzinach każdy z nas będzie pilnował wędzisk.5 lutego o godzinie 2:30, kiedy odezwał się sygnalizator, akurat był mój dyżur.

Karp wziął na zestaw umieszczony kilka metrów za tzw. grzebieniem. Branie było normalne, nie zwiastowało tak ogromnej ryby. Także po zacięciu opór nie był zbyt duży. Do kolegi czekającego z podbierakiem powiedziałem nawet, że chyba mam piątkę. Z holem nie było problemu, po zacięciu karp odpłynął od betonowego grzebienia i poszedł w lewo, na otwartą wodę. Stawiał jednak coraz większy opór. Hol trwał około 20 minut.

Nie spodziewałem się, że wyciągnę taką dużą rybę. Było ciemno i nawet kolega, który ją podbierał, widział w wodzie tylko jasną plamę. Dopiero kiedy karp leżał już na macie, zobaczyliśmy w świetle latarki, jakiego olbrzyma udało mi się wyholować. Ranę po haku zdezynfekowaliśmy mu specjalnym płynem. Najpierw zważyliśmy karpia razem z matą, później samą matę. Karp ważył 30,2 kg, miał 109 cm długości. Użyliśmy atestowanej wagi firmy Kern, która przy obciążeniu 50 kg może się pomylić o 50 g.

Około trzeciej zadzwoniłem do Damiana, żeby mu powiedzieć, jaki olbrzym połakomił się na kulkę jego produkcji. Od razu powiedział, że to nowy rekord Polski.

W specjalnym worku zanurzonym w wodzie przetrzymaliśmy karpia do rana. Było to konieczne, bo inaczej nikt by nam chyba nie uwierzył. Przy pierwszym świadku, który o świcie pojawił się nad wodą, zważyliśmy karpia ponownie, zrobiliśmy kilka zdjęć i nasza zdobycz wróciła do wody. Na pożegnanie karp energicznie pomachał nam ogonem.

Rekordowy karp został złowiony na następujący sprzęt. Wędzisko Greys Prodigy o długości 3,6 m i masie wyrzutowej 3 lbs. Kołowrotek Shimano Big Baitrunner z żyłką Krystonite firmy Kryston o średnicy 0,36 mm. Przypon i włos, zrobione z Mantis Green Krystona, miały po 20 cm długości i wytrzymałość 25 lbs. Haczyk Fox nr 4 z serii 5. Obciążeniem był 200-gramowy płaski ciężarek na bezpiecznym klipsie zaprojektowany do łowienia na dużych odległościach. Dzięki specjalnym wypustkom dobrze trzyma się dna i nawet przy silnym prądzie nie wychodzi poza łowisko. Sygnalizator Videotronic, niezawodny, o czym przekonałem się podczas poprzedniej zimy. Na mrozie współpracy odmawiały sygnalizatory topowych firm, a Videotronic działał bez zarzutu. W zestawie, między żyłką a przyponem z przynętą, był jeszcze przypon strzałowy o długości 12 metrów, który miał chronić zestaw przed przetarciem o betonowe bloki. Regulator wolnego biegu był mocno dokręcony, żeby przy pierwszym uderzeniu, przed zacięciem, karp nie wyciągnął zbyt dużo żyłki.

Grzegorz Gajda

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments