Pomysłów na antyślizgowe zabezpieczenie butów jest bardzo wiele, ale też wielu z nas zapomina wziąć je z domu lub wręcz nie chce ich zabierać. Zwłaszcza jeśli są to popularne metalowe raki, które bardzo utrudniają chodzenie. Jak jednak sobie poradzić, kiedy wiosenne słońce z szorstkiego porannego lodu uczyni ślizgawkę, na której nie można ustać, a o wywierceniu dziury świdrem nawet mowy nie ma. Tak było na tegorocznych MP (fot. 1 i 2), gdzie buty obwiązywano sznurkami lub ręcznikami, a nawet nakładano na nie skarpety.
W Toruniu też była szklanka. Dzięki niej podpatrzyliśmy po-mysł antypoślizgowych nakładek. Są to gumki do słoików Wecka naciągnięte na buty. Jak twierdzi pomysłodawca, stosuje je od wielu lat z bardzo dobrym skutkiem.