Już od kilku lat na ryby karpiowate używam zanęty o tym samym składzie. Jest ona skuteczna przez cały rok i sprawdziła mi się w wielu wodach naszego kraju.
W skład moich zanęt wchodzą 2 części tartej bułki i po jednej części otrąb pszennych, mąki kukurydzianej, kaszy kukurydzianej, wiórków kokosowych, mielonych konopi i 1 część mielonych płatków owsianych. Wszystkie składniki trzeba wcześniej wyprażyć, bo wtedy ładniej pachną, a przede wszystkim w wodzie lepiej pracują. Zanęty o tym składzie można używać na wody stojące i wolno płynące. Na szybsze cieki trzeba ją mocniej skleić dodając płatków owsianych, mielonego na pył ryżu lub kleju do zanęt.
Producenci tartej bułki często ją mieszają z chlebem. Ja znalazłem jeden gatunek, którego jakości jestem pewien. Nosi on nazwę „Bagietka” i jest dostępny w legnickich sklepach. Chleb jest dobrym składnikiem zanęt i nic przeciwko niemu nie mam, ale chciałbym wiedzieć, że to chleb, a nie bułka, bo wtedy nieco inaczej komponuje się zanętę. W jej skład wchodzi 1 część wysuszonego i zmielonego chleba, 1 część prażonych otrąb pszennych, 2 części prażonych i zmielonych płatków owsianych, 1 część prażonej mąki kukurydzianej i 1 część gotowanej kaszy kukurydzianej.
Do aromatyzowania zanęt stosuję zioła z Herbapolu. Na płocie najskuteczniejsza jest mieszanka składająca się z 2 części anyżu, 1 części kolendry i 0,5 części kopru włoskiego. Kiedy wybieram się na leszcze, daję 2 części kolendry, 1 część anyżu i 0,5 części kopru włoskiego. Uniwersalna mieszanka na wszystkie karpiowate to 1 część anyżu, 1 część kopru włoskiego, 1 część kolendry i 3 części wanilii.
Bardzo skutecznym, choć w ostatnich latach zapomnianym aromatem, jest czosnek. Nadaje się on na każdą wodę i każdą białą rybę. Powinien być stosowany w postaci naturalnej. Dostępny w sklepach spożywczych czosnek w postaci wysuszonego i zmielonego proszku jest mniej skuteczny. Do zanęty najlepszy jest sok wyciśnięty z czosnku, bo wtedy jego zapach dobrze się rozprowadza. Posiekany ząbek aromatyzuje ją nierównomiernie. Ziemniak ugotowany w wodzie z dodatkiem czosnku jest od wielu lat moją najlepszą bronią na duże karpie i leszcze. Bardzo dobrym dodatkiem do zanęt i przynęt na wszystkie karpiowate są też wysuszone i zmielone racicznice.
Wszystkie dodatki, które wzmagają wabiące działanie zanęty, trzeba stosować i dawkować z rozwagą.
Przykładem może być suszona krew. Jest ona zalecana jako wysokobiałkowy dodatek, przy czym niektórzy wędkarze mylnie ostrzegają, żeby nie stosować jej w okresie tarła, bo wtedy rzekomo płoszy ryby. Tymczasem o jej skuteczności decyduje temperatura wody. Po prostu w cieplejszej wodzie krew szybko się psuje i dlatego odstrasza ryby, a tarło nic do tego nie ma. Podobnie jest z mlekiem w proszku, popularnym dodatkiem powodującym smużenie zanęty.
Witold Bogulski
Legnica
