Wanda łowiła mężczyzn. Gdyby domysł kronikarza był słuszny, należałoby słowo Wanda potraktować jako przezwanie, nie imię, ponieważ łatwość zawracania mężczyznom w głowie…
Pięciu Braciach Polskich, męczenników legenda wiąże z wędkarstwem. W poszukiwaniu tradycji sięgnąć można jeszcze dalej w przeszłość, być może tylko legendarną, być może związaną z zaginioną częścią tradycji religii czy mitologii naszych przodków. Postacią, która ma bliski związek z wędką, jest córka Kraka – Wanda. Historię jej, jako córki władcy Krakowa, zapisał mistrz Wincenty Kadłubek. Dla znawców przedmiotu nie jest ona przekonywająca, a na przykład Aleksander Brückner wręcz twierdził, że średniowieczny kronikarz po prostu ją zmyślił, by wypełnić lukę w swej wiedzy historycznej. Taki zabieg bywał praktykowany przez średniowiecznych kronikarzy i późniejszych heraldyków. Na przykład legendarny założyciel państwa i dynastii na Litwie – Palemon, zdaniem kronikarzy, był emigrantem ze starożytnego Rzymu. Współcześni nam badacze skłonni są raczej wiązać Wandę z bóstwem wskazując, że motyw pięknej i zarazem okrutnej kobiety powtarza się w wierzeniach różnych ludów słowiańskich.
Dla nas jednak ważniejsze od funkcji niebiańskiej jest jej imię. Skojarzyło się ono z wędą, czyli haczykiem służącym do połowu ryb, już średniowiecznemu kronikarzowi, który uzasadnił je w ten sposób, że niepospolita uroda Wandy łowiła mężczyzn. Gdyby domysł kronikarza był słuszny, należałoby słowo Wanda potraktować jako przezwanie, nie imię, ponieważ łatwość zawracania mężczyznom w głowie nie towarzyszyła chyba Wandzie już od kolebki. Tak czy owak, węda otarła się o świętość panteonu naszych przodków.
Dla nas ważne jest, że haczyk, a więc i łowienie ryb na wędkę, musiało być już wówczas popularne, a to świadczy o tym, że uprawiane przez nas hobby ma szacowną i sięgającą w głąb dziejów tradycję.Jerzy Komar
