czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaŚrodowiskoJAK PODEJŚĆ ŁADNEGO KARASIA

JAK PODEJŚĆ ŁADNEGO KARASIA

Zacznijmy od biologii. Karaś pospolity, zwany też zwyczajnym, może dorosnąć do wagi 5 kg i 50 cm długości. Tak przynajmniej twierdził znakomity rosyjski ichtiolog Lew Berg. Rekord wędkarski naszego kraju wynosi 3,90 kg. Najczęściej jednak łowi się sztuki o długości 20 cm i wadze 100 g.

Karasie żyją około 10 lat. Są to ryby bardzo odporne na różne niedogodności. Mogą żyć w wodzie o niskiej zawartość tlenu, wytrzymują temperaturę nieco poniżej 0 stopni C. Karaś nawet zamrożony może przeżyć w tym stanie kilkanaście dni. Odżywia się dość rozmaicie. Młode najczęściej jedzą planktonowe skorupiaki, głównie wioślarki, a czasem nawet sinice. Starsze wolą larwy ochotek i jętek, ślimaki, a także rośliny. Od czerwca do końca sierpnia odżywiają się całą dobę. Im dalej na południe Polski, tym rosną szybciej. Wcale to jednak nie oznacza, że wędkarze z Pomorza albo Mazur nie mogą u siebie złowić żadnego okazu.

Karasie trą się 3 – 5 razy od czerwca do sierpnia. W jeziorach obfitujących w pokarm samic jest trzy razy więcej niż samców. Dla wędkarzy jest to ważne, bo samice są większe.

Rekordowe okazy. Przejrzałem ukazujące się w Polsce czasopisma wędkarskie od roku 1970. Zgłoszono do nich 215 medalowych karasi pospolitych. Karaś na medal powinien ważyć przynajmniej 1,50 kg. Wśród tych zgłoszonych były dwa powyżej 3,0 kg, 48 powyżej 2,0 kg i 165 ważących od 1,50 do 2,0 kg.

Dokąd na karasia. Najpewniejsze łowiska karasi to zbiorniki zaporowe (50 zgłoszeń), stawy (45) i jeziora (42). Potem idą rzeki (21), żwirownie (19), glinianki (12), starorzecza (11) i kanały (7). Łowiska nieznane – 8. Jest dziwne, że tak dużo karasi złowiono w zbiornikach zaporowych, bo jest to raczej ryba stawów i małych jeziorek. Fakty mówią jednak za siebie.

Kiedy na karasie. Od kwietnia do października (7 miesięcy) złowiono aż 187 zgłoszonych okazów. W pozostałych miesiącach ogółem 15 (styczeń – 0, luty – 4, marzec – 4, listopad – 3, grudzień – 4). Karasie łowi się głównie wiosną i latem. Najlepsze miesiące to maj – 50 zgłoszeń, sierpień – 33, kwiecień – 27, lipiec – 26, wrzesień – 24. Dziwi trochę, że czerwiec jest dopiero na szóstym miejscu (20 zgłoszeń). W 11 przypadkach miesiąca połowu nie podano.

Tendencje. Medalowych karasi łowimy coraz więcej. W latach 1970 – 1980 zgłoszono ich 15; od 1981 do 1990 już 24, natomiast w latach 1991 – 2000 nastąpiła prawdziwa eksplozja, zgłoszono aż 169 medalowych karasi. Być może łowimy ich więcej, bo mamy lepszy sprzęt i zanęty, ale powód może też być całkiem inny; dziś jest więcej czasopism wędkarskich, w których można się pochwalić swoim sukcesem.

Przynęty. Rekordowe karasie padły aż na 15 rodzajów przynęt. Prym wiodą czerwone robaki – 33 sztuki, dobra jest też kukurydza – 30, białe robaki – 30. Potem po kolei: ciasto – 20, rosówka – 16, pęczak – 15, makaron (gwiazdki i kolanka) – 13, kasza manna – 12, groch gotowany – 10, ziemniaki, płatki owsiane, chleb, bułka, ryż dmuchany – po 1, nieznane – 22. W dziewięciu przypadkach były to tzw. kanapki w rozmaitych zestawach.

Żyłki, haczyki. Karasie uchodzą za ryby dość słabe i łatwe do wyholowania, odnosi się to jednak tylko do małych sztuk. Większe są silne i waleczne. Potrafią tak ustawić swoje płaskie ciało, że bardzo trudno się nimi manewruje. Wiedzą o tym łowcy dużych karasi, dlatego do połowów używali żyłek od 0,12 do 0,26, najczęściej od 0,16 do 0,20. Również zastosowane haczyki nie wyglądają na typowe dla połowu karasi. Prawie 80% zgłoszonych sztuk zostało złowionych na haki o numerach od 8 do 5. Pozostałe od 9 do 14.

Pogoda. Medalowe karasie łowiono przy wiatrach południowych, południowo-zachodnich lub zachodnich i tylko jednego przy wietrze północnym. Karaś lubi niebo zachmurzone lub z lekko przebijającym słońcem. Podczas deszczu łowiono je tylko wtedy, gdy jednocześnie było gorąco (30 st. C). Na ogół w dniach połowu temperatura powietrza wahała się w granicach 18 – 28 st. C. Rzadko było mniej niż 15 st. C.

Godziny połowów. Medalowe karasie brały przez cały dzień, mniej więcej równomiernie, choć nieznaczną przewagę miały godziny poranne.

Głębokość. Brania następowały na głębokości od 1 do 3 m. Tylko jednego karasia (1,70 kg) wyciągnięto z 8-metrowej głębi Jeziora Rożnowskiego.

Przepis na złotego karasia. Jedziemy w maju, najlepiej rano, nad zbiornik zaporowy w południowej Polsce. Na hak nr 6 – 7 zakładamy czerwonego robaka albo kukurydzę. Dzień wybieramy pochmurny, ale ciepły.

Lechosław Warzyński

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments