wtorek, 23 kwietnia, 2024
Strona głównaBiologiaCZAS DUŻEGO SZCZUPAKA

CZAS DUŻEGO SZCZUPAKA

Początek czerwca jest doskonałą porą na wielkie szczupaki, bo dopiero późną wiosną największe odbywają tarło na zarośniętych stokach podwodnych wzniesień. Jeszcze jakiś czas po godach kręcą się w tych miejscach i intensywnie żerują. Mówi o tym wielu łowców jeziorowych kolosów.

Te spostrzeżenia potwierdzają również rybacy, którzy właśnie o tej porze roku wyławiają najwięcej kilkunastokilogramowych szczupaków. Później, jak twierdzą, szukaj wiatru w polu.

Czerwiec na podwodnych górkach porośniętych rdestnicą i rogatkiem, które jeszcze nie tworzą zwartego kobierca, to czas na szczupaki. Dobre miejsca to również krawędzie ławic przybrzeżnych, ale tych, które daleko wychodzą w jezioro i tylko takie, które mają wysoką, podwodną roślinność. Duże szczupaki bywają z reguły bardzo ostrożne, unikają prześwietlonej wody, więc się trzymają z dala od brzegu. Dlatego wybierają górki podwodne i rafy, bo w ich pobliżu są głębiny dające im, w razie czego, dobre schronienie. Po tarle – nieruchawe i powolne – atakują tylko pewną zdobycz, długo znajdującą się w ich polu widzenia.

Dlatego tak bardzo skuteczne są żywce, zwłaszcza płocie, ale nie drobiazg, lecz kilkunastocentymetrowe ryby. Przynętę najlepiej umieścić tuż przy roślinach, na pograniczu słońca i cienia (w takich miejscach najbardziej lubią czaić się szczupaki). I… czekać, przerzucając co jakiś czas żywca w inne miejsce. Nie ma sensu pływać, bo możemy spłoszyć rybę życia.

Inna taktyka obowiązuje po gwałtownym załamaniu się pogody, gdy przyjdą deszcze i silne wiatry. Woda zmienia się w bulion, w którym unosi się mnóstwo larw owadów i wypłukiwanych z roślin skorupiaków. W takich warunkach drobnica się szybko najada i chowa w roślinności. Krócej też trwa żerowanie szczupaków. Wtedy trzeba dużo pływać i często zmieniać łowiska. Kilkanaście minut wystarczy, by upewnić się, czy w danym miejscu są aktywne szczupaki. Wiatr marszczący wodę jest sprzymierzeńcem wędkarza, ponieważ fala chroni nas przed oczyma szczupaka.

Podczas brzydkiej pogody lepiej od żywca sprawdza się spining i duża wahadłówka. Lekka i mocno wykrępowana blaszka daje się bardzo wolno prowadzić, a chwilowe przerwanie zwijania żyłki, nie przerywa jej pracy. Błystka opadając kolebie się na boki, mieni się w słońcu, jak uciekająca rybka. Spiningować należy z rozwagą, dokładnie penetrując całą toń wody, od dna do powierzchni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments