wtorek, 10 grudnia, 2024
Strona głównaSpinningSZCZUPAKI BLISKO BRZEGU

SZCZUPAKI BLISKO BRZEGU

W maju w większości jezior z łodzi wędkować nie wolno lub trzeba za tę przyjemność ekstra zapłacić. Musimy więc łowić z brzegu, ale wiosną nie jest to ograniczenie zbyt dolegliwe. Życie najbujniej kwitnie właśnie w pasie oczeretów, gdzie w ustalonym porządku trą się poszczególne gatunki ryb i rozwija wylęg, a w cieniu trzcinowisk lub świeżo rozwiniętych grążeli drapieżniki czyhają na łatwą zdobycz. Wiosną przy brzegu jest szczególnie dużo szczupaków.

Spacer wokół jeziora ze spiningiem w ręku odbywamy w woderach, jeszcze lepiej w spodniobutach. Wypatrujemy, gdzie żeruje drobnica i szukamy odpowiednich łowisk. Nie wszędzie przy brzegu ryb jest jednakowo dużo. Z góry należy skreślić stoki gwałtownie opadające w głębinę, gęste trzcinowiska bez wnęk i korytarzy oraz przybrzeżny pas pozbawiony jakiejkolwiek roślinności. Kiepskie są także odcinki rzadko porośnięte oczeretami. Jednym wyjątkiem jest sitowie.

Rośnie zwykle w miejscach bardzo płytkich (około pół metra) i zamulonych. W słoneczne majowe wieczory baraszkują tam ukleje i małe płotki, a w jeziorach przepływowych również kiełbie. Tam, przy braku dobrych kryjówek, szczupaki stoją przyklejone do dna i są bardzo ostrożne. Należy się więc poruszać spokojnie i cicho, wręcz na palcach. W tych łowiskach skuteczne są rippery o długości 4 – 6 centymetrów, warto też sięgnąć po niewielkiego powierzchniowego woblera.

W maju najwięcej szczupaków znajdziemy jednak w zatokach o głębokości do trzech metrów. Dobrą kryjówkę dają im tam łany odradzającej się moczarki, rdestnic i wywłócznika. Trzeba dokładnie przeszukać każdy metr, zwłaszcza korytarze pomiędzy roślinami, pas przy rzadkich trzcinach oraz okna czystej wody. Tym razem dobrze jest użyć większych ripperów, 10- lub 11-centymetrowych. Co do koloru, mogą być rozmaite, od perłowych i białych z czarnym lub niebieskim grzbietem, po żółte i czerwone, które bywają rewelacyjne, ale to zależy od dnia. Bardzo skuteczne są niekiedy gumowe żaby.

Szczupaki w maju są bardzo ruchliwe, nie należy więc prowadzić przynęty przesadnie wolno, ale też nie ściągać jej w równym tempie. Żyłkę trzeba zwijać to szybciej, to wolniej. Od czasu do czasu, zwłaszcza w głębszym miejscu, warto gumkę położyć na dnie i po krótkiej chwili raptownie od niego oderwać. Wiosną dobre łowiska są również przy daleko wchodzących w wodę cyplach. Kiedy po jeziorze hula mocny wiatr, w ich cieniu chowają się duże stada białej ryby.

Szczupaki napadają od strony otwartej wody, skradając się po stoku. Najlepiej rzucać tam ciężką, choć niekoniecznie dużą gumkę i ściągać ją do brzegu skacząc po dnie. Warto zwrócić uwagę na pomosty, kładki wędkarskie oraz na zatopione pnie i drzewa. W ich sąsiedztwie najczęściej znajdziemy okonie, ale może się tam czaić także duży szczupak. Jego wzrok będzie skierowany w stronę jeziora, dlatego obławiamy najbardziej wysuniętą część kryjówki. Ciekawe są również ujścia rzek
i strumieni, zwłaszcza tych, przy których utworzyło się duże wypłycenie. Szczupaki stoją zwykle w jego pobliżu i niekiedy, zwykle o zmierzchu, urządzają grupowe polowania na drobnicę. Dobrze wtedy założyć powierzchniowego woblera i od czasu do czasu poprowadzić go szybkim tempem, aby wyskoczył nad wodę.

Wiesław Branowski

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular

Recent Comments